Jaką książkę dla 2 latka wybrać w 2024 – Nasze Opinie oraz Ranking

Jaką książkę najlepiej wybrać dla dwuletniego dziecka?

Podobno dwuletnie dziecko powinno już mówić – tak twierdzą logopedzi i pediatrzy. Jak jest w praktyce? Jak zawsze – u każdego dziecka wygląda to inaczej. Najlepszym sposobem na wsparcie rozwoju mowy i nauki nowych słów są oczywiście książki.

Wszystkie polecane książki dla dzieci pomagają rozszerzać słownictwo.  Aby jednak zainteresować dwuletniego malucha trzeba wybrać tylko te najlepsze pozycje. Jakie są dobre książki dla dzieci w wieku dwóch lat?

Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w poniższym rankingu. Wybraliśmy sześć najpopularniejszych lektur dziecięcych najczęściej wybieranych przez rodziców w 2024 roku. Opisze je wszystkie i porównam, podając także opinie rodziców. Na koniec dorzucę kilka praktycznych wskazówek oraz wybiorę najlepszą książkę dla 2-latka.

„Pierwsze słowa. Na wsi” z serii Akademia Mądrego Dziecka Nathalie Choux

Wydawnictwo Egmont, 10 stron, oprawa kartonowa. Bardzo solidna i wytrzymała książka. To bezcenne przy dwuletnim maluchu! Ma też bardzo wygodne niewielkie rozmiary. Najfajniejsza cecha tej pozycji to ruchome elementy. Na każdej stronie jest coś, co można pociągnąć lub przesunąć, zmieniając ilustrację i odkrywając nowe elementy.

Serię charakteryzują bardzo proste ilustracje, przypominające wycinanki. To także zaleta. Najprostsze ilustracje są najlepsze dla dzieci w tym wieku. A po za tym interaktywne zakładki, które sprawią, że dwulatek będzie miał więcej frajdy z czytania i na dłużej zainteresuje się książeczką. Jedyny problem to ich trwałość – czy wytrzymają szarpnięcia małych, ciekawskich rączek?

Książeczka „Na wsi” uczy przede wszystkim nazw zwierzątek. Przy okazji można także naśladować ich dźwięki. Dwulatki lubią zwierzęta i chętnie się uczą ich nazw. To bardzo dobra książeczka.

„Kicia Kocia” – zestaw 5 książeczek z maskotką

Wydawnictwo Media Rodzina, 24 strony, oprawa miękka. Przesłodki bonus do tego zestawu to maskotka – czyli główna bohaterka Kicia Kocia we własnej osobie. To świetny pomysł! Można urządzać zabawę w naśladowanie tego, co dzieje się w książeczce.

Kicia Kocia to bardzo wesoła kotka, która przeżywa wiele przygód. Na placu zabaw, na urodzinach, u lekarza, w parku, w lesie…. Kicia miewa także problemy i trudniejsze dni, czasem choruje, zmaga się z życiowymi zmianami, próbuje się uczyć nowych umiejętności. Właśnie to wszystko sprawia, że dzieciaki lubią Kicię Kocię – mogą się identyfikować z jej historyjkami.

Książeczki napisane są prostym i przyjemnym językiem. Na stronach jest niewiele tekstu, a proste ilustracje z grubym konturem na pewno wpadną w oko dwulatkowi. Największy minus – miękka oprawa, która znacząco skróci żywotność książki przy małych dzieciach.

„Brzechwa dzieciom” zbiór wierszy Jana Brzechwy

Wydawnictwo Greg, 144 strony, oprawa miękka. Biorąc pod uwagę jak opasły jest to tom, cena wydaje się bardzo zachęcająca. Do tego naprawdę podobają mi się ilustracje w książce. Każda strona jest w całości nimi pokryta, ale tekst nadal jest bardzo czytelny.

Brzechwa to klasyka, każde dziecko prędzej czy później nauczy się kilku jego wierszy na pamięć. Nawet dorośli do dzisiaj potrafią wyrecytować z pamięci „Samochwałę” czy „Lenia”. Dwuletnie dziecko doceni już rytm i rymy, na pewno miło mu będzie słuchać wierszy Brzechwy. Nie zapominajmy także o tym, że każdy utwór tego autora ma w sobie morał lub naukę.

Brzechwa dla dzieci – super. Brzechwa dla dwulatka? Niekoniecznie, zwłaszcza w miękkiej oprawie. Wydaje mi się, że takie książki z wierszami przydadzą się co najmniej rok później.

„Rok na ulicy Czereśniowej” Rotraut Susanne Berner

Wydawnictwo Dwie Siostry, 80 stron, oprawa twarda. Witamy na Czereśniowej! Tutaj naprawdę nikt się nie nudzi… Ta propozycja to zbiór pięciu kultowych książek o przygodach mieszkańców tej ulicy. To bardziej wyszukiwanka niż czytanka. Ma wiernych fanów na całym świecie.

Każda strona to obszerna ilustracja, pełna postaci, przedmiotów, małych szczegółów i dużych elementów. Korzystać z tej książki można na wiele sposobów, a każdy z nich przyniesie dużo frajdy dwuletniemu dziecku.

Dla rodzica może być to nie lada wyzwanie – musi stać się narratorem i opowiadać, co każdy z bohaterów robi na danym obrazku. Ale warto wzbudzić w sobie trochę kreatywności, aby nasze dziecko poznało tak wiele nowych nazw, słów, czynności, zauważyło różnice między latem a zimą, nocą a dniem.
„Rok na ulicy Czereśniowej” zbiera pięć książek: Wiosna, Lato, Jesień, Zima i Noc. Każda z nich to skarbnica ciekawostek dla dwulatka. Serdecznie polecam!

„Bardzo głodna gąsienica” Eric Carle

Wydawnictwo Tatarak, 26 stron, oprawa twarda. Niewielka książeczka, w niskiej cenie i z dużą wytrzymałością na dziecięce eksperymenty. Każda strona jest innej długości i ma „wygryzione” przez tytułową gąsienice dziurki.

Ten wierszyk znają wszystkie anglojęzyczne dzieci na całym świecie. O dziwo, polskie tłumaczenie jest bardzo przyjemne i szybko wpada w ucho. Tekstu na stronach jest bardzo mało, a ilustracje potrafią skutecznie przykuć uwagę dziecka.

Ta gąsienica naprawdę dużo je i widać to po dziurkach jakie zostawia w książce. Można je wykorzystać to różnych zabaw, chociażby przewlekać przez nie sznurówkę. Ta interaktywność w połączeniu z małą ilością rymowanego tekstu, a do tego świetne ilustracje, sprawia, że książka zbiera wysokie oceny rodziców.

Mam tylko wątpliwości co do tego, czy to wystarczające dla dwulatka. Może gąsienica lepiej sprawdzi się u mniejszych dzieci?

„Elementarz 2-latka” z serii Disney Maluch

Wydawnictwo Ameet Sp. Z o.o., 24 strony, oprawa twarda. A do tego świetny dodatek w postaci naklejek – można je wklejać do książki, ale także w każde inne miejsce. Świetnie, że książka ma wzmocnioną oprawę.

Już sama nazwa książki sugeruje, że maluch powinien się przy jej pomocy sporo nauczyć. Być może tak będzie, zwłaszcza jeśli kocha Disneya i rozpoznaje jego bohaterów. Sam pomysł jest bardzo dobry. Nieco gorzej oceniam wykonanie.

Chociaż książka jest wytrzymała i ma dodatkowo naklejki, to jej wygląd pozostawia wiele do życzenia. Ilustracje są przeciętne, komputerowe, odbiegają znacznie od Disneyowskich pierwowzorów. Rodzice jednak lubią książki z serii Disney Maluch i często kupują je swoim dzieciom.

Czy warto nabyć taką lekturę dla dwulatka? Niekoniecznie. W tym wieku niewiele dzieci kojarzy już postacie z Disneya. A jeszcze mniej z nich poradzi sobie z przyklejaniem naklejek tam, gdzie to dozwolone. Rodzice mogą nie być zadowoleni z konieczności zrywania naklejek z mebli w salonie.

Dobra książeczka dla 2 latka – co to znaczy?

To tylko kilka przykładów popularnych książek dla małych dzieci. Można jednak łatwo zauważyć, jak różnorodne są dziecięce lektury. I jak tu sobie poradzić wybierając książkę dla dwuletniego dziecka?

Najpierw warto zastanowić się nad tym, co nasz maluch lubi. Tak! W tym wieku dzieci mają już swoje preferencje i uważny rodzic na pewno to zauważy. Woli wierszyki czy prozę? Więcej kolorów zainteresuje go czy może szybko zmęczy? Czy gruba książka to na pewno dobry pomysł?
Oprócz indywidualnych preferencji, możemy stworzyć listę cech, które powinny mieć książki przeznaczone dla dzieci w tym wieku. Książka dla malucha w wieku około dwóch lat powinna:

• mieć twardą oprawę, ale nie być zbyt ciężka,
• mieć optymalną długość,
• nie przytłaczać ogromną ilością tekstu,
• wspierać naukę nowych słów,
• dotykać tematów interesujących dla małego dziecka,
• dawać możliwość dodatkowych aktywności oprócz czytania, czyli musi być interaktywna.

Ten ostatni punkt będzie kluczowy w naszej ocenie. Dwulatki są ciągle w ruchu i łatwiej jest je zatrzymać przy książce, jeśli mogą robić coś więcej, niż tylko słuchać i powtarzać.

Czy potrafisz czytać swojemu dziecku?

Cóż za pytanie, oczywiście, że tak! Ale czy na pewno? Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego maluch nie potrafi skupić się na książce, którą czytacie? A może szybko nudzi się i zajmuje innymi sprawami? W przypadku dwulatków kwestia umiejętności czytania przez rodziców może być kluczowa.

Małe dzieci wymagają od nas nieco więcej niż tylko prostej recytacji tekstu książki. Jeśli więc chcesz podkręcić wasze wieczorne sesje czytania, obejrzyj poniższy filmik ze wskazówkami aktorów.

Prawdziwym mistrzem w czytaniu dzieciom jest Maciej Stuhr. Nie wymagajcie od siebie, aż tak dużo, w końcu nie każdy z nas jest aktorem. W poniższym filmiku możecie zobaczyć go w akcji – dzieci zachwycone.

Książki dla dzieci – ranking dla dwulatka 2024

Aby móc lepiej zilustrować porównanie wszystkich książek, przygotowaliśmy poniższą tabelę. Oczywiście, że czytanie wszystkich książek wspomaga naukę słów. Ale w rubryce trzeciej oceniamy to, czy lektura została opracowana specjalnie w tym celu.

Zwycięzcą rankingu książek dla dwulatka 2024 została pozycja: „Pierwsze słowa. Na wsi”

Na książka skradła moje serce. Jest naprawdę wytrzymała – wszystkie strony są kartonowe. Na każdej z nich jest optymalna ilość tekstu, tak że trudno będzie zanudzić malucha. Po za tym już sama nazwa wskazuje na to, że lektura powstała z myślą o wspomaganiu nauki słów – tak ważnej dla dzieci w tym wieku. Kwestia zainteresowania jest oczywiście indywidualna. Ale z doświadczenia wiem, że dwulatki lubią wiejskie zwierzątka, zwłaszcza jeśli na co dzień z nimi nie obcują. No i na koniec najważniejsza kwestia, czyli dodatkowe możliwości aktywności dla brzdąca. Przesuwne zakładki, ukryte obrazki, zmieniające się ilustracje – to naprawdę fajna zabawa, do której dziecko chętnie wróci.

Jeśli nasze propozycje nie wyczerpały waszego pragnienia lektury, to zapraszam do zapoznania się z listą książek dostępnych na blogu Tylko dla mam.